Przez lata patrzyłem, jak moi znajomi i rodzina byli przekonani, że umowa z bankiem to świętość. Podpisujesz i płacisz. Koniec kropka. Sam w to wierzyłem… dopóki w 2016 roku nie trafiłem na coś, co otworzyło mi oczy.
Analizowałem umowę klienta, który ledwo wiązał koniec z końcem. I wtedy to zobaczyłem. Mały, prawie niewidoczny błąd. Błąd, który według polskiego prawa (art. 45 Ustawy o Kredycie Konsumenckim) sprawiał, że cała umowa stawała się… darmowa.
To było jak odkrycie Ameryki. Zdałem sobie sprawę, że banki, w pośpiechu i masowej skali, popełniają te błędy notorycznie! To nie wyjątek, to reguła!
Od tamtej pory poświęciłem całą swoją karierę jednemu celowi: odnajdywaniu tych „ukrytych błędów” i odzyskiwaniu pieniędzy dla zwykłych ludzi. Pieniędzy, które prawnie im się należą.
Nie potrzebujesz drogich prawników. Nie musisz iść na wojnę z bankiem sam. Potrzebujesz tylko bezpłatnej analizy Twojej umowy kredytowej.
Mój zespół i ja prześwietlimy Twoją umowę strona po stronie, szukając jednego z kilkunastu błędów, które kwalifikują ją do Sankcji Kredytu Darmowego.
Co się stanie, gdy znajdziemy błąd?
A najlepsze? Analiza jest całkowicie darmowa i niezobowiązująca.
Dziś otrzymujesz to wszystko za 0 zł!